Tak, tak czas Malabaru dobiegł końca. Bardzo fajnie wychodził w machiattone, a w espresso urzekł nas swoją mega grrubą cremą. W mlecznych rzeczywiście wyczuwalna nuta orzeszków ziemnych. Czy spełnił nasze oczekiwania?? Może nie do końca...
No a teraz czas na bombę kawową! Pierwszy powiew wiosny :)
"Orzeźwiającą mieszanka o wyraźnie wyczuwalnej kwaskowatości,która przyciąga swoim zachwycającym kwiatowym aromatem oraz zbalansowanym smakiem z dodatkiem świeżo pieczonego chleba i migdałów".
Wrzucamy jutro do młyna i sprawdzamy...ZAPRASZAMY WSZYSTKICH ŻĄDNYCH ESPRESSOWYCH PRZYGÓD.
niedziela, 31 stycznia 2010
czwartek, 21 stycznia 2010
INDIA MONSOON MALABAR
Bohaterem naszych kolejnych kawowych eksploracji jest INDIA MONSOON MALABAR czyli najsłynniejsza z monsunowych kaw. Jest kawą jednorodną pochodzącą z Indii. Proces ‘Monsunowania’ który polega na wystawianiu ziaren na działanie powietrza w porze monsunowej ,nadaje jej niepowtarzalny smak i charakter.
Doskonała na porę zimową. Maślano-aksamitna z wyczuwalnym zapachem orzechów ziemnych. W smaku intensywna, orzechowo-czekoladowa z wyczuwalną nutą tabaco.
Wyciśniemy... zobaczymy ;) Nie obijajcie się...pierwsze pół kila już leży w młynku
Żegnamy Peru El Guabo...
100% zgodności z opisem ;) Shoty rzeczywiście bardzo orzezwiające i świeże. Kasia twierdzi, że w espresso romano sprawdziło się idealnie.. była jednak jedynym testerem tego shota ;) W kawach mlecznych również jak najbardziej na plus.
poniedziałek, 18 stycznia 2010
Kilka brand new artów
wtorek, 12 stycznia 2010
Z espresso dookoła świata
Wraz z zainstalowaniem nowego młyna, wzorem warszawskich "Filtrów", rozpoczynamy własne "podróże z espresso". Co kilka tygodni smakować będziemy kolejnych kaw z całego świata. Tym samym i opolanie będą mogli poznać jaką paletę barw i aromatów oferują kawowe single i blendy.
Na początku będziemy testować ziarna z naszej palarni Java Coffee Company
.Jako pierwszy do młyna wędruje peruwiański, organiczny singiel El Guabo. Jego duże, ciemno palone i regularne ziarna po ekstrakcji uraczają nas orzeźwiającym smakiem, wśród którego nut doszukaliśmy się delikatnej śliwki oraz wina. Czekamy na Wasze spostrzeżenia oraz zachęcamy do komentowania nowo posmakowanych kaw na naszym blogu.
El Guabo serwowane będzie w "Kofeinie" przez kilka najbliższych dni - od Was zależy, czy zapasów starczy nam na dzień czy na tydzień...
Zapraszamy!
Subskrybuj:
Posty (Atom)